Ocieplenie dachu i ścian – co się zmieni od stycznia 2017?

Ekologia i dbanie o środowisko znów wymusza coraz to nowe przepisy. Tym razem mowa o przepisach o energooszczędnym budownictwie, które wejdą w życie z pierwszym styczniem 2017 roku. Przepisy staną się ponownie bardziej rygorystyczne. Głównie zmianie ulegnie współczynnik przenikania ciepła (Umax) przez przegrody zewnętrzne.

W praktyce każdy myślący o budowie lub ociepleniu domu będzie musiał dostosować się i zastosować ocieplenia grubsze niż dotychczas. Natomiast okna i drzwi będą musiały mieć lepsze parametry izolacyjne. Cały zabieg został zorganizowany w celu zminimalizowania „uciekającego” ciepła z budynku i mniejszego wykorzystania ogrzewania wewnętrznego. Ma to na celu oszczędzenie energii wykorzystywanej w procesie ciepłowniczym.

Szczegóły techniczne – zmiany od stycznia 2017

Nowe warunki techniczne dotyczące lepszej termoizolacji budynku. Zmiana polega na zaktualizowaniu ustawy Rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 05.07.2003r. Tej ustawie podlegało wcześniejsze budownictwo i szczegóły techniczne ocieplania ścian i dachów.


Wcześniej przepisy (obowiązujące do 01.01.2016r.) zakładały minimalną grubość izolacji ścian ok. 10-12 cm. Potem zostały zaostrzone (od stycznia tego roku). Obecne przepisy zakładają grubość izolacji do 12-14 cm w przypadku ścian, a 18 cm w przypadku dachów. Wraz z ustawą o energooszczędności z 2014r. zapowiedziane zostały zmiany w kolejnych latach: 2017 i 2021.

Docelowe grubości izolacji ścian będą wynosiły 15-17 cm dla ścian zewnętrznych i 25 cm w przypadku dachów.

Nowe przepisy – koszty i skutki

Wielu pewnie zastanawia się jakie będą realne skutki i czy w związku ze zmianą przepisów poniesiemy większe koszty ocieplania budynku. I tak i nie. Zamysłem zmiany przepisów było zmniejszenie emisji dwutlenku węgla wydzielającego się do atmosfery przy ogrzewaniu mieszkań. Logicznie wnioskując – nawet jeśli poniesiemy większe koszty ocieplania mieszkań i budynków, koszty bardzo szybko się zwrócą. Mniejsze ceny ogrzewania znaczą – długoterminowe oszczędzanie, więc nie powinniśmy się martwić.

Jednak znajdzie się również wielu sceptyków tej teorii. Wraz z nowymi ideami rodzą się wątpliwości. Jeśli będzie konieczność budowania grubszych ścian – czy dotychczasowe drzwi i okna będą się wpasowywały w nową grubość? Czy okna nie będą zbytnio „zapadały się” w ścianie? Na to pytanie eksperci nie mogą nam jednoznacznie odpowiedzieć, a to znaczy, że jest ryzyko poniesienia dodatkowych kosztów.

Dopóki ustawa nie wejdzie w życie w praktyce – ciężko snuć hipotezy jak będzie to skutkowało realnie. Miejmy jednak nadzieje, że wspomożemy środowisko i sami przy tym zaoszczędzimy.